Po 88 latach prezydent Stanów Zjednoczonych
ponownie postawił stopę na wyspie. Stąd to zainteresowanie. Szczegółów jest
mnóstwo. Portale internetowe donoszą nawet co Obama napisał na
Twitterze. Oto cytat:
¿Que bolá Cuba? Just touched down
here, looking forward to meeting and hearing directly from the Cuban people.
Czyli pan prezydent pyta Kubańczyków: "Jak wam leci?". I dodaje, że chce się tego osobiście od
nich dowiedzieć. Dowie się? Raczej nie. Na Kubie ciągle mamy dyktaturę,
totalitarny ustrój i sprawnie działającą policję polityczną, która
profilaktycznie pozamykała opozycjonistów. Na pewno też dołoży
starań, żeby żadne demonstracje nie zakłóciły wizyty znamienitego gościa.
Poza tym internet jest reglamentowany,
zwykły Kubańczyk nie ma do niego dostępu, więc zapewne nie dowie się co Obama
napisał do niego na Twitterze.
![]() |
Kubańska i amerykańska flaga znowu obok siebie |
Wizyta oczywiście jest
historyczna i przełomowa. USA, po ponad pięćdziesięciu latach przerwy,
nawiązuje stosunki dyplomatyczne z Kubą. Do pełnej normalizacji droga jest
jeszcze długa i wcale nie tak oczywista, jakby to się na pierwszy rzut oka
mogło wydawać. Polscy dziennikarze, chyba nie do końca rozumiejąc sytuację,
zbyt łatwo podają informacje o zniesieniu embarga i milionach amerykańskich
turystów, którzy za chwilę przybędą na wyspę. Prezydent Obama bez zgody
Kongresu nie może znieść embarga, a zdominowany przez Republikanów Kongres jest
temu przeciwny. Na razie możemy więc mówić jedynie o poluzowaniu embarga i
zezwoleniu na wakacje na Kubie tylko wybranym grupom obywateli USA. A co
przyniesie przyszłość, to się dopiero okaże.
Na razie, pierwszą pozytywną konsekwencją wizyty Obamy na Kubie jest masowy napływ dziennikarzy, którzy obok typowych obrazków przekazują światu także informacje o rzeczywistej sytuacji politycznej i gospodarczej na wyspie.
Każdy kto był ostatnio na Kubie wie, że Ameryka cieszy się tam wielką popularnością. Flagi USA widać w wielu miejscach, miejscowi chętnie noszą ubrania w tych barwach. To bardzo ciekawe zjawisko, szczególnie w komunistycznym kraju, po kilkudziesięciu latach ideologicznej walki. Kiedy rozmawiałem o tym z Kubańczykami nie kryli swoich nadziei związanych z wizytą Obamy. Być może nawet mocną ją przeceniają, sądząc, że tuż po niej Kuba stanie się demokratycznym i zasobnym krajem.
PS. Bracia Castro jeszcze nie złożyli broni. Myli się ten, kto uważa, że na Kubie komunizm już upadł i za chwilę będzie tam druga Ameryka. Przy okazji wizyty Obamy doszło do symptomatycznego incydentu. Prezydent USA próbował objąć Raula Castro, co spotkało się z niechętną reakcją Kubańczyka. Wszystko zarejestrowały kamery, można to zobaczyć tu >>>.
PS. Bracia Castro jeszcze nie złożyli broni. Myli się ten, kto uważa, że na Kubie komunizm już upadł i za chwilę będzie tam druga Ameryka. Przy okazji wizyty Obamy doszło do symptomatycznego incydentu. Prezydent USA próbował objąć Raula Castro, co spotkało się z niechętną reakcją Kubańczyka. Wszystko zarejestrowały kamery, można to zobaczyć tu >>>.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz